Rzecz w tym, że to lekarz i to bardzo znany. Moja mama mu bardzo ufała. Dla mnie i dla całej mojej
rodziny to przykre. Okazuje się, że nie ma środowisk wolnych od problemu narkotyków. Pewnie
zniknie z czołówki serialu. Strasznie szkoda, że bo jednak lekarze powinni być dla innych
przykładem. Znam takiego, który pije na umór od popołudnia.
Marihuana to używka taka jak piwo czy wódka, jeśli sie pali z umiarem, i tylko głąby sięgają po niej po twardsze narko, wiec "srodowisko wolne od problemów narkotyków" to słowa troche na wyrost, zreszta nie ma środowisk wolnych od trawy, teraz palą prawie wszyscy za wyjątkiem starszych ludzi dla których to zło - wynika to tylko z ich ograniczonego pojmowania i pewnych utartych stereotypów. A Pan Marek B. zapewne zniknie z serialu, bo dla stacji Polsat on już jest przegrywem.
Szkoda, że zniknie. Bardzo szkoda. Kto wie, co teraz przeżywa? Z tą marihuaną to ostrożnie. Wystarczy popytać terawatów uzależnień, od czego zaczynało wielu "fachowców" od twardych dragów. Są tacy, którzy się nie przerzucą, jak i tacy, którzy się przerzucą. To nie żadne głąby. Dwie osoby piją przez dłuższy czas alkohol, a uzależnia się na całe życie jedna. Jeśli to głąb, to wytłumacz mi to, czego nie potrafią do dziś wyjaśnić lekarze.
Ale nie wolno ludziom ograniczać wolności, człowiek nie moze miec narzucanych odgórnych zakazów, powinien miec prawo i mozliwość - powinno mu sie stworzyc warunki, w ktorych sam decyduje za siebie, sam wybiera co jest dobre i co złe. Nie można zakazywać marihuany, bo niektórzy po jej spróbowaniu zaczną sięgać po twardsze narkotyki. A co mnie obchodzą Ci niektórzy? Ich problem, ich sprawa - sami są sobie winni. Państwo traktuje nas jak małe dzieci, tworzy zakazy żebyśmy sobie nie zrobili krzywdy. Dlaczego ktoś za mnie ma decydować co jest dla mnie dobre a co złe? Wolność i demokracja w tym kraju nie istnieją, żyjemy w Państwie socjalistycznym.
Posłuchaj! Nie wiem, kim jesteś i co chcesz osiągnąć takimi uwagami, ale ja tego człowieka znam jako lekarza. Gość skończył studia i niejednemu uratował życie.